Przeszło od dwóch lat słyszmy w mediach, iż branża budowlana przeżywa kryzys. Analitycy rynkowi podają, iż główną przyczyną zachowań kryzysogennych są efekty” bańki spekulacyjnej” w nieruchomościach. Zadajmy sobie pytanie; jak wygląda strategia deweloperów budownictwa mieszkaniowego w Polsce? Nie powinno nas dziwić, iż w tej branży trzy czynniki decydują o sukcesie inwestycji tj. lokalizacja, lokalizacja i lokalizacja. Jeżeli przedsiębiorstwo budowlane ma zapewnioną płynność gotówki to praktycznie, pozostaje kwestia czasu, aby cel strategiczny został osiągnięty. Inaczej sprawa przedstawia się, jeżeli musimy rozpocząć działania w celu uzyskania kredytu inwestycyjnego lub hipotecznego na projekt budowlany. Po krótkim i bardzo ogólnym wprowadzeniu w tematykę możemy się zastanowić szerszej nad problem ; skoro przedsiębiorstwo budowlane rozpoczyna tak ogromny projekt, to chyba musi przecież posługiwać się jakimiś aktualnymi wskaźnikami rynkowymi. Owszem jest to praktyka spotykana ale tylko w przedsiębiorstwach, które posiadają na ten cel budżet. Odmienną kwestię może stanowić problem natury metodologii realizacji badania, ponieważ wewnętrzne działy badań w organizacjach mogą jedynie bazować na danych statystycznych z przeszłości, na podstawie, których pracownicy będą starali się opracować modele ekonometryczne rozwoju branży lub też ograniczyć się tylko do ogólności problemu. Kolejnym czynnikiem mogącym wpłynąć na rezultaty badawcze może być sama postawa badaczy wewnętrznych działów. Efekt autocenzury, relacje z przełożonymi, efekt oczekiwań badacza mogą zniekształcić wyniki samych badań.
Pomimo zaawansowanego rozwoju technologii, jak i świadomości biznesowej przedsiębiorstw z branży budowlanej możemy znaleźć skąpą liczbę jawnych danych w mediach ogólnodostępnych o tym jakie badania rynku realizowali w ostatnim roku swojej działalności.
Na co dzień obcujemy z reklamami, słuchami super skomponowanych dżingli muzycznych w radiu, oglądamy celebrytów w reklamach telewizyjnych, mało tego w większości przypadków treść samej reklamy, jak i oprawa graficzna jest testowana w badaniach, a mamy zazwyczaj do czynienia z produktami szybko zbywalnymi. Paradoks powstaje na płaszczyźnie interpretacji problemu marketingowego; po jednej stronie mamy dobra codziennego użytku, za którymi kryje się potężna machina czuwająca nad strategią, a po drugiej stronie produkt branży budowlanej np. mieszkanie, lokal, czy też dom. Za chwilę ktoś powie, no tak, ale mieszkanie czy też dom to nie ten segment rynku i wymaga odmiennego podejścia. Zgadzamy się, dlatego też naszym celem nie jest koncentrowanie się na problematyce strategii marketingowych, ale jedynie na problemie zasadności badań rynkowych w branży budowlanej. Poruszając temat, nie mamy tu na myśli badań typu „ Desk Research”, ale integrację podejścia ilościowego z jakościowym, w którym rzeczywiste potrzeby konsumentów w danej lokalizacji będą brane pod uwagę. Czasy zjawisk nadprodukcji czy też” przepełnionych magazynów” odeszły do przeszłości. Obecnie skuteczne i efektywne zarządzanie przedsiębiorstwami wymaga od właścicieli, czy też top managementu monitorowania środowiska rynkowego, a dotyczy to również branży budowlanej. Stąd też szybkie i skuteczne reagowanie na zdefiniowany problem otoczenia rynkowego może zminimalizować ryzyko straty finansowej.
Zważywszy na szerokie zastosowanie badań rynkowych w branży budowlanej ograniczę się jedynie tylko do kilku najważniejszych obszarów z naszego punktu widzenia
Badanie lokalizacji projektu inwestycyjnego – „ 3 Sight Tool”
Badanie optymalnej ceny zakupu lokali projektu inwestycyjnego „ InReturn”
Badanie preferencji konsumentów – „ Provide & Extra”
Badanie alternatywnych źródeł zysku z projektu inwestycyjnego” If Not Then”